Forum Ośrodka Jeździeckiego MOSiR w Zabrzu

Nati

ja też sie odchudzam Razz

Rul

kurcze, zaczynam się z wami czuć jeszcze chudsza niż jestem Shocked

Kasia

O kurczę... A ja się nie odchudzam.... (wręcz przeciwnie Razz

) Ale nie jest mi z tym specjalnie źle smile

Agus

Kasia to możemy się nie odchudzac razem Smile

to.. kiedy idziemy na jakieś ciacho albo coś innego dobrego? smile

Kasia

Jak najszybciej, coraz chłodniej się na dworze robi Wink

Ale żeby było ogrrrromne i żeby było dużo kremu jakiegoś i w ogóle żeby było mega kaloryczne smile

Nati

eee na ciacho też sie moge skusić a diete zzaczne... następnego DNia Razz

Kasia

Taaa.... Większość diet ma to do siebie, że się zaczynają następnego dnia Razz

Shelly

no, wiem cos o tym smile

ja sie odchudzam od...nie wiem, ale dzis jestem tez na diecie dlatego zjadlam przed chwila twixa Razz

Kasia

No no no, ja w ramach ostrego odchudzania po raz pierwszy od dłuższego czasu zjadłam dzisiaj kolację, ale za to jaką! Obawiam się, że postawiłam tym razem na ilość, nie na jakość Razz

Nati

no ja tez odchudzam sie od hoho... raz schudłam 8 kg w 2 tygodnie smile

;D

trzymałam wage przez pół roku i przytyłam Sad

Carmen

Hasło o odchudzaniu było żartem i nawet jeśli pociągnęło wszystkich ze ścieżki tematu to byłoby miło gdybyśmy na nią wrócili Wink

BTW Robić temat o odchudzaniu i dietach?

Kasia

Ja myślę, że osobny temat nie będzie potrzebny Razz

Bo to jest w ogóle jeden wielki żart (przynajmniej w moim wykonaniu Wink

) i myślę, że temat umrze śmiercią naturalną poprzez zapomnienie i zaniedbanie. Ale możesz, oczywiście, próbować Wink

Nati

też wydaje mi sie ze temat ten mozna pominąć Razz

Agus

będę okrutna i wróce do tematu "Hubertus" co prawda, nie do naszego tylko szałszowego, ale mimo wszystko hubertus. Ponieważ był to pierwszy rok, w którym jechałam w tejże gonitwie i do tego spadłam to pomyślałam, ze należy to zapisać. Nie miałam gdzie, wiec piszę tu:
"Dnia 21 i 28 października 2006 roku odbyły się dwie gonitwy, w których brałam udział. Jedna odbyła sie w stajni MOSiR Zabrze. Jechałam na Depocie i oczywiście stchórzyłam smile

drugą gonitwe jechałam na Rudym, ale coś mu w podkowie latało, więc zeszłam (fajna wymówka:P). Druga była w Szałszy, a ja jechałam na... Reniferze. Oczywiście glebowałam smile

Pozbierałam się, wsiadłam, poczekałam aż złapią lisa i pojechałam na zajebistą rundę honorową. Czadowa była smile

"
to tyle:) a swoją drogą.. głupio, że nie było u nas pasowania na jeźdźca.. Sad

:/