Forum Ośrodka Jeździeckiego MOSiR w Zabrzu

Shelly

łohoho, to cywilizacja do legnicy dotarła?! internet juz macie, suuuper:D

Kasia

Kurczę, ale czaad... smile

No, w sumie... Metropolia Wink

To miasto wojewódzkie kiedyś było, więc wiesz... Razz

czarna_hancza

Napisze w offie coby nie bylo Wink

(kurcze...wszyscy z Carmen terrorystke robia Wink

)
No wiec co do mojej roboty to moze zacznem od poczatku. Okazalo sie ze jest pan A. ktorego znaly jeszcze moja mama i ciotka za swoich czasow jezdzieckich ktory potrzebuje do pracy ludu bo jest sam w swojej stajni. wiec Justynka wymyslila sobie ze bedzie panu A jezdzic koniki a Marta bedzie mu pomagac w stajni i wszyscy beda zadowoleni. W czwartek Justynka wraz z ciocia pojechala do stajni pana A obadac o co kaman. Sie okazalo...ze pan ma ok 70 koni (klacze ze zrebolami, mlodziki, kuce wyzszych grup i qnie sportowe) i potrzebuje kogos do roboty przy tych koniach (jezdzenie zajezdzanie mlodych starty w zawodach zeby je pokazac i sprzedac) Na co Justynka zrobila Shocked

Po czym pan stwierdzil po krotkim wywiadzie ze chce zobaczyc jak siedze na koniu. Dal mi konia (bez czyszczenia bo stwierdzil ze konie sie kapie na wiosne a pozniej je derka czysci) 4latka XO albo XX i podo WIO To justyka prawda na koniku myslala ze lata bo konik szedl jakos 8xszybciej niz dziska w tym klusie. Pozniej kazal galopowac to juz wogole bylo I believe i can fly bo konik robil 1 foule podczas gdy dziska zrobila by 3 lub 4. Ale pan stwierdzil ze w siodle siedze niezle (oczywscie mi tego nie powiedzial tylko cioci) i ze duzo musze sie nauczyc ale jest mna zainteresowany(w kontekcie pracy oczywiscie). I pow ze listopad moze byc taki przejsciowy zebym ja i on zobaczyli o co biega i czy mi sie podoba.
w sobote Justynka pojecha;a znowu. Czekala juz corka pana A (swoja droga chyba najbardziej niesympatyczne i nadufane dziewcze jakie znam) i jaka sjej kolezanka(bardzo mila i sympatyczna) z konmi na ktorych mialy jechac (jedna wielkosci luja druga jozka) oraz pan A z siodlem i wiescia ze jade w teren na Tolku...rudym kucyku Razz

Fakt faktem byl to kuc jakis D albo E- nie wiem nie znam sie (troche mniejszy od Trojki) no i jednak kuc sportowy. No wiec pojechalymy w teren.Dziewczynki sobi spokojnym klusem na swych wielgachnych kobylach a ja na tym smiesznym kucu nie umialam nadazyc anglezowac Razz

Ale i tak bylo fajnie. Najlepiej...jada jada i nagle drzewo...a one dalej sobie jada, jedna hop , druga hop, a ja juz mialam czachy w oczach ale Tolus bardzo delikatny mezczyzna Razz

Pozniej po powrocie trza bylo zgonic mlodziki na zime do stajni z pastwiska hen hen daleko (a moze nawet chen chen) No to poszlimy po kastki w wodzie zganiac te 16 2-3latkow (pan A jeszcze zaznaczyl ze jak mi praca spasuje to wszystkie za rok to zajezdzenia Razz

) No i spodobaly mi sie 2 takie. No i probowalismy je zgonic, wiekszosc poszla a 3 debile za cholere nie chcialy 9oczywiscie dwa z nich to te moje Razz

) I ganialismy je tam i spowrotem po takiej lace jak szerokosc naszej i udalo nam sie to po 1,5h Razz

No wiec praca wyglada fajniscie...problem tylko z pogodzeniem jej z nauką bo pan A by chcial zeby codziennie jezdzic i z dojazdami. To jest 25km i dupiate polaczenia..a jak juz sa to b. wczesnie i b .pozno i Justynka sama tak niebaro....A Marty pan by chyba nie chcial bo on przy koniach sam, a Marta jezdzic nie umie... I Justynka ma big dylemat... Sad

Ehhhh. No to by bylo na tyle cudownej opowiesci...

Lady_MacBeth

hoho...no to się rozpisałaś.. Razz

:;]

Shelly

ojej.. no to czad, nie? smile

tylko z dupy, ze takie nie fajne dojazdy. ale mowie Ci, zabieraj Chudemu auto i ucz sie jezdzic Razz

autem i koniem. a co do Marty... hm... no error. ale tez tak glupio, bo jesli ona jest nie-konska, to niech sobie znajdzie robote w miescie Wink

no bo glupio, zebys rezygnowala z takiej okazji, bo masz kolezanke. taka okrutna prawda :/ no ale jak by ona byla w takiej syt. jak Ty, to tez nie wiesz jak by sie zachowała. no nie mowie, ze ona na pewno by Cie olala, no ale wiesz... dlaczego masz tracic tylko dlatego, ze dla niej nie ma tam pracy? niech widzi ile straciła, ze nie przyszła z Toba na MOSiR smile

no ale tak powaznie, to niech znajdzie jakas robote tu, znaczy w centrum z 'jej branzy'. Kasia mówi "też tak myślę" Smile

Carmen

czarna_hancza bierz auto od brata, bierz robote a kolezanke przepros. Są baaaaardzo małe szanse że by udało się Wam znaleźć pracę w tym samym miejscu. Jeśli się uprze to spróbuj ją nauczyć jeździć i jak będzie zdolna to może ją szef też weźmie dop pracy Smile

Agus

I nagle całe forum wymarło... Hello ludzie:D to tak dla rozruszania:
Ninka, jak się ubierzesz na gotycką imprezkę? Smile

Kacha, kiedy oglądamy razem GSH? smile

Halina, założyłaś sobie konto na forum i nie napisałaś ani jednego posta. Dlaczego tak?
Justynko, co z tą pracą? Zgodził się tato na samochód czy dalej tak nie baro?
Ania Luna, co Cię tak ostatnio przymuliło? Ostatnio Twój kontakt ze światem jest bliski zera:P
I w ogóle to czemu Olcia N. nie jest forumowiczką? (ale słowo:D)
A wiecie, że dzisiaj Sandra spadła z Luny, walnęła w to okropne ogrodzenie drewniane, wbił jej się w nogę taki mały, wystający sęk i pojechała do chirurga nogę szyc? Głupio trochę, no nie:/:/ a ja dzisiaj galopawałam tak szybko, koń mi brykał i było cudownie:D

Lady_MacBeth

coo...???
ja jestem w ciągłym kontakcie ze wszystkimi.. smile

noo piekne barany-->no wiesz wspomnienia.. Razz

(ojoj..a jak to sie stalo ze spadla??)

Nati

a ja wczoraj spadłam z Trojeczki, to już drugi raz smile

ale było bosssssssssssssko : smile

Agus

Ja nie widziałam jak sandra spadała (widziałam tylko jak wstała..) ale podobno Luna waliła ostre baranki, laseczka się utrzymała 1,5 koła a potem jak rypnęła "to ino roz". Potem z nią gadałam, to noga jej nie bolała tylko się bała szycia (tzn. Sandra się bała, nie noga smile

). Dzielna z niej dziewczynka:)

Greg

Ciekawe czy Sandra po takim upadku wsiądzie jeszcze na Lunke ???

Rul

Osszzz

. Na opisie napisała że ma 20 szwów Shocked

... Myslę że się jednak nie zrazi Smile

W sobotę też jeździłam na Troji, normlanie wyluzowana była smile

[pomijając żę się spłoszyła przy sprowadzaniu z padoka Wink

]. W MOSiRze jeszcze nie zaliczyłam upadku, chociaż parę razy na Troji o mało co ;P .

Kasia

Hehe, to Luniak dał czadu smile

A ja widziałam, jak się Nati z Nakrapianej ewakuowała smile

Ciacho proszę dobre na niedzielę Smile

A GSH to sobie możecie oglądać, jak mi ich Kacha w końcu pożyczy, obejrzę i jej oddam smile

To wtedy ewentualnie Wink

Agus

Luna nie ma co - zaszalała. Ten, kto ją sprał batem po dupie - też (chyba wiemy o kogo chodzi..). Lunka ma cały zad poznaczony śladami po bacie..;( ja wiem, że Wiadrogłowa jest brzydka i głupia, ale jest cudowna i nie można jej tak bić!! ;(;( ech.. ale ja tu tylko sprzątam, jak Justyny nie ma..

Co do Sandry, to myślę, że się nie zrazi, dzielna dziewczynka:) wydaje mi się, że jak tylko zdrówko dopisze, to wróci na jazdy:)

Kasia.. chyba będziesz musiała dłuuugo poczekać na GSH, bo jak znam Kache.. Razz

Kasia

No i tego się boję trochę Razz

A co się Luniakowi stało? Kto ją tak sprał? Sad