Forum Ośrodka Jeździeckiego MOSiR w Zabrzu

czarna_hancza

one sa w dobrym stanie tak ogolnie ale chyba ktorys rzep sie urwal Rolling Eyes

ale na jednym tez sie beda trzymac przynajmniej na ujezdzalni.Bo w terenie to kto wie...(czy ona zgubila tego ochraniacza w terenie?nie pamietam juz).

Ja tam uwazam ze jak kon kuty to i w ochraniaczach chodzic powinien. U tego pana co mialam pracowac tak bylo. On koni nie czyscil wcale bo twierdzil ze derka czysci konia ale ochraniacze byly na kazdej podkutej nodze. 2 to 2 a jak na 4 to 4.

/Carmen

oidhche

ale Trojka ma ochraniacze teraz niedawno chyba 2 dni temu dostała takie granatowe.. a tamte co były to przeciesz zgubiła jeden w terenie

/Carmen

Kasia

O, no coś ty, dostała nowe? A od kogo?

/Carmen

Shelly

od MOSiRu

to tak na przedmaturalne rozweselenie Wink

/Carmen

Kasia

No to ci naprawdę humor przed maturą dopisuje, pozazdrościć Razz

/Carmen

Agus

Od Iwony i Roberta, ale z tego co widzę, to one są tylko do ich użytku...

/Carmen

Nati

no tamte zgubiła w terenie. W sumie nie dziwne, ledwo się trzymały. A o nowych nie wiedziałam. i uważam ze głupio tak kupic ochraniacze koniowi dla własnego uzytku. Przeciez one są po to zeby ją chroniły. A jak je zakłada tylko jak oni jeżdżą to bez sensu...kupuję coś dla konia a nie dla siebie przecież....

/Carmen

Olcia

No dokładnie prawda,przeciez jak mysmy z Magda kupowały Troji ogłowie..to Ania mowiła,zebysmy zakładały jak bedziemy na niej jezdzic,ale no co Ty,przeciez ja wogole na niej nie jezdze wiec dałysmy dla niej(dla wszystkich ktorzy jezdza),bo juz miała tamto takieee zniszczone Confused

/Carmen

oidhche

znaczy ona w nich jeździ jak ktoś jej założy one sa tam w skrzyni w siodlarni ostatnio jeździła Aldona no i załozyła potem taki chlopak i tez miała więc jak ktoś jej załozy to ma Razz

/Carmen

czarna_hancza

no...tak bywa. moim zdaniem to srednio zakladac tylko na wybiorcze jazdy,ale skoro G nie przypomina to i tak mija sie z celem wiec na jedno wychodzi.

/Carmen

Nati

no ja jeździłam dziś i też jej założyłam.

/Carmen

Rul

to może rozwiązaniem byłyby owije Razz

?

oidhche co zrobiłaś żeby Józa dostać na oklep;) ?

/Carmen

Nati

eh nie wiem....szczerze mówiąc to te ochraniacze nie są za dobre (marki Go Sport Razz

) chociaż dobrze ze są w ogóle. Chciałam jej kiedys kupic te same ale stwierdziałam ze moze jesczze sie wstrzymie i uzbieram na ciut lepsze:)

/Carmen

Kasia

No niby tak, ale z drugiej strony jak pomyślę, ile NASZEJ kasy idzie (czy też poszło, w moim przypadku) na MOSIROWSKIE konie, to aż żal... No ale co zrobić, im jest szkoda kasy, a jakieś takie najstarsze ochraniacze, szmatki takie, to się gdzieś tam jeszcze pewnie pałętają, czyli nie możemy powiedzieć, że nie ma Confused

Z owijkami to tak chyba nie baro, bo się będą rozwiązywać Confused

Poza tym to jest MOSiR, tu nikt dzieci nie uczy, a łatwiej im się nauczyć zakładania ochraniaczy niż owijek, a już nie mówię o tym, żeby je zakładać tak, żeby się nie rozwiązywały...

Eee... A to nie wystarczy powiedzieć "Bo ja to bym dzisiaj na oklep chciała"?

/Carmen

Shelly

własnie, z owijkami więcej roboty, a poza tym one nie spełniaja takiej funkcji jak ochranacze.

ochraniacze są z zewnątrz twarde, a w środku wyłożone jakimś materiałem amortyzującym, więc jak koń sie kopnie, to go nie boli ani skóra (w sensie, że nie będzie ran), ani kość (w sensie, że nie zrobi się guz ani siniak Wink

).
a owijki są bardziej dla ozdoby, bo nie amortyzują uderzenia, nie chronią przed bólem. jedynie zmniejszają go trochę i chronią przed zadrapaniem.

/Carmen